Polska 12 sierpnia: Działdowo - Malbork
Nasz poranek rozpoczął się od zwiedzenia zamku krzyżackiego w Działdowie. Przedstawiciele władz miasta, którzy oprowadzali nas po zamku, dołączyli do naszych biegaczy i wspólnie pokonali kilkaset metrów. Byliśmy zaskoczeni, gdy pięcioro dzieci, które biegły z nami wczoraj, wyskoczyły z bocznej uliczki i pobiegły z nami do granicy miasta.
Trasa dzisiejszego pochmurnego dnia była bardzo malownicza. Ściany lasów liściastych rosły wzdłuż wąskich dróg i czasami korony drzew spotykały się nad drogą, tworząc zacieniony tunel. Od czasu do czasu widok drzew ustępował złotym polom. Pomiędzy lasami leżały osobliwe małe wioski.
W Lubawie mieliśmy krótką uroczystość. Zostaliśmy zaproszeni do stołu z barwnymi kanapkami i arbuzami. Zainspirowane dzieci dołączyły do nas i razem pobiegliśmy do końca miasta.
Iława jest pięknym miastem z dużą ilością zieleni i niesamowitym jeziorem.
Flagi przygotowane. Nasza gromadka stoi na ulicy i czeka na biegacza ze zniczem, który za chwilę do nas dobiegnie i razem udamy się na miejsce spotkania. W tym czasie zainteresowany chłopiec podchodzi do nas i pyta:
"Dlaczego biegniecie?"
Jeden z nas odpowiada wesoło coś w stylu:
“Tak sobie biegamy, dla samego biegania.”
“Mogę pobiec z Wami?”
“Oczywiście!”
Chłopiec pobiegł do swojego bloku mieszkalnego i po chwili wrócił z kilkoma kolegami. Większą grupą udaliśmy się do hali sportowej, w której zostaliśmy ciepło powitani przez burmistrza i dwóch innych reprezentantów władz miasta stojących na tle stołu z owocami.
W Mikołajkach Pomorskich mieliśmy małe, ale przyjacielskie spotkanie z sympatycznymi przedstawicielami miasta i grupką mieszkańców. Lekko padało i było dość zimno, więc byliśmy zadowoleni, że poczęstowano nas ciepłą herbatą i kawą z ciastkami. Rozgrzewające napoje piliśmy pod parasolami. Po spotkaniu grupka aktywnych i entuzjastycznych dzieci udała się z nami do granic miasta.
W Sztumie odbyło się ostatnie spotkanie zaplanowane na dzisiaj. Miejscem uroczystości był dziedziniec zamku. Po przybyciu ujrzeliśmy ludzi w średniowiecznych strojach i wkrótce staliśmy się świadkami rycerskiej bitwy na miecze i łańcuchy. Nazywali to "nieco inną dyscypliną sportu". Po uroczystości przyłączyły się do nas dzieci z klubu sportowego ubrane w żółte stroje, które odprowadziły nas do granicy miasta.
W Malborku cały nasz team połączył siły podczas sprzątania i czyszczenia samochodów. Następnego dnia jeden van miał przeprawić się promem do Skandynawii, a drugi miał udać się do Berlina i poczekać do naszego powrotu. Podczas czyszczenia samochodów grupa ciekawych dzieci z iskrami w oczach gromadziła się za nami. Na początku patrzyli w ciszy, słuchając, jak rozmawiamy po angielsku. Potem zaczęły chichotać. Po chwili przerodziło się to w dialog. Gdy usłyszały o naszym biegu zapytały:
“Czy możecie z nami pobiec?”
Nie musiały nas długo namawiać. Oderwaliśmy pięciu biegaczy od mycia samochodów, zapaliliśmy znicz i pobiegliśmy ulicami Malborka. Dzieci naprawdę wyglądały, jakby miały niesamowitą zabawę. Były rozgadane i niezwykle radosne. Gdy podarowaliśmy im trochę z zapasów naszej wody gazowanej i napojów, emocje dosłownie rozsadzały je z podekscytowania. Ich nieokiełznana energia życiowa rozciągała się na nas i dawała nam wiele zabawy i świeżości.
Distance: 150km
Harmonemail:
You can send a message to the runners or read the messages.
< Polska 11 sierpnia < Poland 11 August |
Poland 13 August > Polska 13 sierpnia > |
Poland 12 August |